Wyślij za pomocą:

Wiersz: Krzysztof Kamil Baczyński

Chodź, słońce! 
wypełźniemy nad rnnem zza morza 
po górach; na niebiosa wyciągnąć ramiona, 
wytrysnąć i na gładziach wzniecić złoty pożar, 
wytrysnąć i na górskim zawisnąć koronach. 
Chodź, słońce! 
przebiegniemy po morzu błyskami, 
Przebiegniemy przez drogi nie ruszone żarem 
i gdy niebo krwawiące zapłacze nad nami, 
zasiejemy na polach bulgocącą gwarę. 
Chodź, słońce! 
wypijemy pożary kaskady na zboczam 
i wyssiemy krew srebrną strumieni z kryształu, 
uderzywszy gwiazd biczem ludzi tłum po oczach, 
zabłysnąć migiem, błyskiem, sercem, pyłu chwałą, 
wyrwać się w niebo i stłuc szklany błękit, 
wybić się jeszcze raz, raz jeszcze przed końcem, 
wybić się w zenit i zgasnąć bezdźwięki. Chodź, słońce!

Podobne posty