Wiersz: Krzysztof Kamil Baczyński
Dzień wróbli i jasności!
w dzbanuszkach małych ptaszków
świat się ustał miłością,
niefrasobliwą łaską.
Na wyciągnięcie ręki
mam czystość ich, puszystość,
jakbym dotykał ciebie
gałęzią ich – wielolistną.
Niebo się ziemi skłania
leżąc śniegiem na drzewach,
oczy mrużysz, zasłaniasz,
piórka w blasku nagrzewasz.
Nie zerwiesz się, nastroszysz
ciepło ptasiego futra,
odpowiesz wróblim głosem
w moją ciemność – malutka.
Bo na tym śniegu ludzie –
– my z ciemnymi sercami.
Ziemio przez nas zabita,
rzeszą twych ptaków czystych
módl się za nami!
21 I 43r.