Wyślij za pomocą:

Wiersz: Józef Czechowicz

że pod kwiatami nie ma dna 
to wiemy wiemy 
gdy spłynie zórz ogniowa kra 
wszyscy uśniemy 
będzie się toczył wielki grom 
z niebiańskich lewad 
na młodość pól na cichy dom 
w mosiężnych gniewach 
świat nieistnienia skryje nas 
wodnistą chustą 
zamilknie czas potłucze czas 
owale luster 

Póki się sączy trwania mus 
przez godzin upływ 
niech się nie stanie by ból rósł 
wiążąc nas w supły 

chcemy śpiewania gwiazd i raf 
lasów pachnących bukiem 
świergotu rybitw tnących staw 
i dzwonów co jak bukiet 
chcemy światłości muzyk twych 
dźwięków topieli 

jeść da nam takt pić da nam rytm 
i da się uweselić 

którego wzywam tak rzadko Panie bolesny 
skryty w firmamentu konchach 
nim przyjdzie noc ostatnia 
od żywota pustego bez muzyki bez pieśni 
chroń nas.

Podobne posty