Podobne posty
Idź, idź w pokoju!
Wyślij za pomocą:Idź, idź w pokoju!…
Nie przeznaczonem było nam na ziemi
Chodzić tu razem ścieżkami cichemi,
I wspólną gwiazdę nad czołem mieć złotą,
I pić usta płonące tęsknotą,
Z jednego zdroju…
Na piersi twoje
Spadłam, jak gołąb wichrami zagnany
W kraj cichy, światłem miesięcznym oblany,
A pióra moje przejrzyste się stały,
Tak byłeś czysty i tak byłeś biały,
Taką-ś miał zbroję…
Lecz dziś — nie mogę
Spać na twych piersiach… Dziś róża w mej dłoni
Konwalia
Wyślij za pomocą:W jutrzennych łunach cała,
Wśród czarnych sosen wieńca,
Czeka konwalia biała
Na swego oblubieńca.
Las spłonął — w ogniach drżąca
Na trawach rosa stoi;
Wychodzi promień słońca,
Królewicz w jasnej zbroi.
„Czekaj tu na mnie mało,
O biały ty mój kwiecie,
Bo jeszcze dość zostało
Nocy na bożym świecie.
Złocisty miecz podniosę
Nad ziemią tą zaćmioną,
Potem pić przyjdę rosę
Na białe twoje łono”.
Nad lasem chmura stoi,
O Psyche! gdyś spłoniona
Wyślij za pomocą:O Psyche! gdyś spłoniona i od pieszczot drżąca,
Na sennych ustach niosąc pocałunków żary,
Wstała, by schwytać jasność bladego miesiąca
I zamknąć ją we wnętrzu kryształowej czary,
I z lampą tą, srebrzącą palce twe różowe
Nim błysnął złotym okiem purpurowy ranek,
Schylona nad pościelą, gdzie spał twój kochanek,
Cicho płonąc, patrzyłaś na drogą tę głowę;
Wtedy z dreszczem rozkoszy i z trwogą tajemną
Listy X
Wyślij za pomocą:Dam ci tę gwiazdę, co w oczy nam świeci
W wieczornej ciszy…
Dam ci tę świeżość, co z łąk ku nam leci
I wonią dyszy…
Dam ci tę białość, co różom owiewa
Schylone czoła,
Dam ci te szumy, którymi się drzewa
Modlą dokoła…
Dam ci przezrocza wiosennych dni zmierzchu
Widne w oddali,
Dam ci ros czaszę, kipiącą od wierzchu
Blaskiem opali…
Dam ci tęsknotę, co wznosi uśpione
Ziemi tej łono,
I duszę moją dam ci, tak jak one —
Nie pochwyconą.
Wiersz: Maria Konopnicka
Wiersze miłosne, Wiersze
Listy V
Wyślij za pomocą:Nie znam ruchliwszej fali,
Niż oczy twoje,
Ni ognia, co tak pali,
Jak usta twoje.
Ani gorętszej ciszy,
Niż szepty twoje,
Ni burzy, co tak dyszy,
Jak łono twoje.
Nie znam lotniejszej strzały,
Niż myśli twoje,
Ni liści, co by drżały,
Jak serce twoje.
Nie znam tak ostrych mieczy,
Jak słowa twoje,
Ani smutniejszej rzeczy
Nad życie twoje.
Wiersz: Maria Konopnicka
Wiersze miłosne, Wiersze
I mówię: odejdź! I wracam się cicha
Wyślij za pomocą:I mówię: odejdź! — i wracam się cicha,
By spojrzeć jeszcze na stóp twoich ślady,
I słucham wiatru, co w dali gdzieś wzdycha,
I na kwiat patrzę więdnący i blady,
Na jeden z kwiatów tych, co mają duszę —
I nie wiem, co mi jest — i płakać muszę.
I mówię: zostań! — i sama odchodzę.
I drżąca idę w ciemności przed siebie.
I czuję ciernie kolące w tej drodze,
I słyszę dzwony na serca pogrzebie,
I widzę czarne snów ludzkich mogiły —
I nie wiem, co mi — i iść nie mam siły.