Wyślij za pomocą:

Wiersz: Krzysztof Kamil Baczyński

Moja dziewczynko z porcelany, 
kiedyś to mi się stłukła? 
Te białe ptaki to są słowa, 
którymi czas o okna stuka. 
Na żółtych kartkach ręce drżą, 
wzbiera zmarłymi słowikami, 
gdy w wielkiej lirze huczy bąk 
jak w wieczór – w śmierci zaplątany. 
Wszędzie o szkło uderzam głową 
w pogasłych wystaw lament 
i jak obcego smutku owoc 
niebieską gałąż łamię. 
To tylko łzy zostały ze mnie – 
– zielonych konstelacji układ. 
Moja dziewczynko z porcelany, 
po cożeś mi się stłukła? 

szpital, 12.IV.41 r.

Podobne posty