Wyślij za pomocą:

Wiersz: Tadeusz Gajcy

Mówię: powietrza mszał 
niech się odemknie jak róża 
lub ręka trwożna – 
Nitka świecąca w marmurze 
zakwita cierniem i żal 
pali się skąpo w niebiosach. 

Wejdę. Gwiaździsty lichtarz 
dnieje proroczo w głębi, 
gwoździ czerwonych kilka 
i kość złamana nad nimi, 
dno tu jest albo światła 
skupiona, cierpka glina, 
co kwiatem głaz przygniata 
i noc piorunem przeklina. 

Mówię: królestwo moje 
z barw licznych i dłoni dwu. 
Skowronek błyska jak płomień, 
zwisa jak śpiewny sznur; 
ale jest czas miłości 
i ciemność gra jak hejnał, 
by ciałem oraz głosem 
wyrastać z zapomnienia. 

Powiedzą: smutny kraj 
i trumna głowie twarda, 
bo jakaż miłość jest, 
co ziarno daje puste – 

Lecz grom powszedni gra 
jak fletnia mi przy wargach 
i ognia czarny cierń 
jest jak bolesny uśmiech.

Podobne posty