Wyślij za pomocą:

Wiersz: Felicjan Faleński

Niechaj was Bóg w swej łasce chowa,
Którzy te rymy czytać macie –
Bo tam, w spłowiałej z szychu szacie,
Strojna w blaszanych dzwonków słowa,
Puszy się mądrość tuzinkowa,
Mówiąca bzdurstwu: – miły bracie. –

To, że w nich błyski prawd migocą,
Traf zrządził, nie zaś myśli zdrowie –
Bo ten, co niby miał je w głowie,
Śmiał się i płakał z równą mocą,
Nigdy nie wiedząc: skąd i po co?
I może nigdy się nie dowie.

Gdy zaś przyprzecie mię do ściany,
Bym rzekł: kto on?-to rzecz niedługa:
Ze wszystkich tych, co w jarzmie pługa
Orzą nie zawsze plenne łany,
Ten człowiek jest mi najmniej znany –
Bo to ja sam – wasz niski sługa.

Podobne posty