Podobne posty
Helenie Modrzejewskiej
Wyślij za pomocą:Ponad tym wszystkim, co początek bierze
W ciężkiej i dusznej życia atmosferze,
Ponad tym wszystkim, co się ćmi i wichrzy
W prochu tej ziemi, jak owad najlichszy,
Ponad tym wszystkim, co z niesforną wrzawą
Goni za chlebem, miłością lub sławą,
I świecąc chwilę, znowu w mroku ginie,
W łez, krwi i błota dziwnej mieszaninie,
Ponad tym wszystkim – jest jaśniejsza sfera,
Będąca ziemskiej tęczowym odbiciem.
Ta zmienne kształty w wieczny blask ubiera
I jak posągi stawia ponad życiem,
I każdą miłość, co się w proch rozwiała,
Uwiecznia w krasie dziewiczego ciała,
I każdą sławę podejmuje z zgliszcza,
I ze rdzy ziemskiej ogniem ją oczyszcza.
Ta sfera jasna, sfera ideału,
W którą świat żywych wsiąka wciąż pomału
I gdzie przenosi swoje łzy i nędzę
Prolog na uroczyste otwarcie nowego teatru w Krakowie
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Plaudite cives! — Oto nowa scena
Otwiera muzom gościnne podwoje.
Ucieszna Talia, smutna Melpomena,
Prowadzą z sobą wdzięczne chóry swoje,
I owe deski przemienią cudownie
W ogarniającą cały świat widownię.
Cały świat uczuć, cała działań sfera
I starć namiętnych ukryte pobudki;
Zdrada, łamiąca pochód bohatera,
Dwojga kochanków sen o szczęściu krótki,
Kłamstwo i zbrodnia w zwycięskiej potędze, —
Drżące przed prawdy wschodzącem światełkiem;
Wady, śmieszności i powszednie nędze,
Życie codziennym wypełnione zgiełkiem —
Wszystko tu w barwnej przesunie się tęczy,
Wybuchnie bólem lub śmiechem zadźwięczy.
Gdy ostatnia róża zwiędła
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Gdy ostatnia róża zwiędła,
Rzekłam chłopcu: „Idź;”
Zerwała się złota nić,
Którą miłość przędła.
Poskoczyłam jak najprędzéj
Świeży wątek wziąść,
Chciałam złotą nitkę prząść…
Lecz zabrakło przędzy.
Zakwitnęły róże znowu,
Nić się nie chce snuć…
Próżno wołam: „Luby, wróć!”
On nie wierzy słowu.
Nad głębiami / XIX
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Dopiero w związku z wszechświata ogromem
Człowiek granice istnienia rozszerza;
Na mocy swego z naturą przymierza
Już się nie czuje bezsilnym atomem,
Tonącym w wnętrzu nicestwa łakomem;
Lecz odzyskuje odwagę żołnierza,
Co wie, że za nim stoi armia świeża
I że świat cały jest dla niego domem.
Jako cząsteczka tej wielkiej potęgi,
Co się rozciąga w nieskończoność wszędzie…
Może ogarniać wszystkie widnokręgi.
Odczuć się w światów niewstrzymanym pędzie
I na tle czasu wijącej się wstęgi
Żyć w tym, co było, co jest i co będzie.
W dzień złożenia zwłok Mickiewicza na Wawelu
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Gdy na ziemię padł sztandar zdeptany,
Znak królewski z orłem i pogonią,
Gdy go wodze i dumne hetmany
Już przed wrogów zniewagą nie bronią,
Gdy go w strzępki stargała niewola
I pokryła noc milczenia głucha…
On go pierwszy uniósł z walki pola
I zamienił w jasny sztandar ducha,
I nad Polską rozwinął w błękicie,
Dając w pieśni nieśmiertelne życie.
Karmelkowy wiersz
Wyślij za pomocą:Bywało dawniej, przed laty,
Sypałem wiersze i kwiaty
Wszystkim dziewczątkom,
Bom myślał, o piękne panie,
Że kwiat lub słowo zostanie
Dla was pamiątką.
Wierzyłem -zwyczajnie młody,
Że jeszcze nie wyszło z mody
Myśleć i czuć,
Że trocha serca kobiecie
Świetnej kariery na świecie
Nie może psuć.
Aniołków brałem na serio
I z śmieszną donkiszoterią
Wielbiłem lalki,
I gotów byłem, o zgrozo,
Za Dulcyneę z Tobozo
Stanąć do walki!
Lecz dziś komedię salon
Jak człowiek dobrego tonu
Na wylot znam;
Z serca pożytek niewielki,
Więc mam w zapasie karmelki
Dla dam.
[przed latem 1868]
Wiersz: Adam ASnyk