Podobne posty
Kłopot
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Chciałbym być sławnym – marzę ja młodzieńczo,
Zanim mi serce nie zwiędnie,
Alem ciekawy, czym mię też uwieńczą,
Chcąc, by to było oszczędnie?
Jużciż – wawrzynem – jak jest rzecz przyjęta.
Cóż, kiedy ten upominek,
Jak moje pisma, pod placki na święta,
Wzięto na sosy do szynek.
Wiem, co mi nazbyt nie wzbogaci głowy
Ni też ją sosem poplami:
Włóżcie mi na nią lub wieniec cierniowy,
Albo czapeczkę z dzwonkami.
Obrachunek z sobą
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Jak rozpryśnięta tęcza w ranek letni
W łzach świeżej rosy odkwita –
Jak się odświeża pieśń pastuszej fletni
W milczących gęszczach odbita –
Tak prysłych złudzeń budowa wspaniała
W łzach mych promieni dla ludzi,
Tak pieśń, co dla mnie dawno już przebrzmiała,
Drugim się w piersi mej budzi.
Jako pędzona trwogą wśród manowca,
Gdy się od stada odbije,
W cierń niegościnny uwikła się owca,
Nie chcąc iść w ślady niczyje –
260
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
O myśli moja! tyś jest, jak bywa,
Sok nazbyt świeży,
Który, w gąsiorków przelany szkliwa,
Czeka cierpliwie, aż mu szczęśliwa
Dola nadbieży.
Kiedy w piwnicznej, ciemnej komorze,
Gdzie tylko wzrok sięgnie koci,
Czas twe przezrocze wyzłoci,
A pleśń wyściele ci łoże,
To, po przepływie lat wielu, może
Trwalszej nabierzesz dobroci.