Podobne posty
Nad kołyską
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Zaśnij, mój mały – bądź grzeczny i zaśnij,
Choć ci to pewnie niemiło.
Już się nie możesz ubawić hałaśniej,
Jak ci się dzisiaj zdarzyło.
Jak zaśniesz – jak mi ból głowy ustanie –
Jak się ułatwię po trosze –
Serduszko z lukrem kupię ci w straganie,
Które kosztuje trzy grosze.
No, śpij, mój mały, dam ci, żebyś dłużej
Już nie zawracał mi głowy,
Na lejc od cukru szpagat bardzo duży,
Na kaszkiet wierzch papierowy.
Człowiek bez głowy
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Mandaryn pewien (cóż na to powiecie?
Pseu-grzmiang-tfu było mu miano)
Myślał lat wiele, o czym jednak przecie?
Tego mi nie powiadano.
Wreszcie napisać z nagła na myśl wpadnie
Księgę, tak w mądrość bogatą,
Że jej sam nie mógł zrozumieć dokładnie,
Chociaż wysilał się na to.
Więc przed cesarzem stanął i tak pocznie:
– Gwiazd ojcze! Księżyca kumie,
Wypada tobie zrozumieć niezwłocznie
To, czego nikt nie rozumie.
27
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Ktoś tam, stanąwszy raz na głowie,
Rzekł: – Stać na nogach wyszło z mody!
Staremu światu niech świat młody
Kolącą prawdę w oczy powie:
Z powagą waszą precz, panowie!
Boście wy wiedzy antypody. –
– Mój panie! staw na ziemi nogi,
Bo przewróconym cię nazowę.
Korzyści słów twych są jałowe.
O przyszłość świata nie miej trwogi –
Byłeś sam dla tych mniej był srogi,
Którzy, gdzie trzeba, mieli głowę.
Posłuchajcie, bracia moi mili…
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Posłuchajcie, bracia moi mili,
Skargi, która z duszy mojej kwili,
Bom ja straszne, Matka rozbolała,
W Wielki Piątek męki wycierpiała.
Bierzcie w serca smutną moją sprawę,
Bowiem na mię przyszły gody krwawe,
W Synu jednym radość miałam świętą,
A i tego z rąk mi na śmierć wzięto.
Ach, jak biednej ciężko, jak kobiecie
Widzieć w mękach jej wnętrzności dziecię!
Jak straszliwa była ta godzina,
Dusza we mnie krzepnie, gdy wspomina,
Jak jedyne moje to kochanie
Żyd niewierny dręczył niesłychanie.