Wyślij za pomocą:

Wiersz: Krzysztof Kamil Baczyński

Motto: Je suis l\\\’Empire a fa fin 
de la decadence 
(Verlaine) 
Okręt odpłynie na spuchniętych żaglach 
w szklane lazury wzbierających piersi… 
Chociaż nie zawsze byliśmy najszczersi, 
powiedzmy sobie zwyczajnie: dobranoc. 
Bo świat zachodzi już i słońce ciche 
nie wzbiera światłem w mgły wstające rano. 
A dni się sypią – zerwane korale, 
perły o zmroku… 
powiedzmy: dobranoc. 
W progu drzwi szklanych noc narasta lukiem, 
w progu dni z błota noc cicho przyklęka 
i garść popiołu w zaciśniętych rękach 
parzy mnie jeszcze niedogasłym żarem. 
Zmierzcha… 
z nawislych tlejących latami 
znów w pyle światła dzień powstaje szary… 

13.XII.38 r.

Podobne posty