Wyślij za pomocą:

Wiersz: Krzysztof Kamil Baczyński

We mnie, w świecie grób dwa słowa 
umiem trzecie 
C. K. Norwid 
Co wieczór gwiazdy wirują bliżej po niebie wydętym w elipsy. 
Co wieczór na rogu ulicy wola, rży .koń apokalipsy. 
Ludzie wychodzą z miast, 
sprzedają słowa jałowe i mądrość krów mlecznych. 
W dokach ulic widzę wszechświat dzwoniący jak koła. 
Liczę rytmikę gwiazd. 
Dalej: noc jak równanie siły. 
W bulwarach słyszę – dzwony wybiły 
wszechświat. 
Oczami napnę mosty zerwanej przestrzeni, 
komety zarżą wprzężone w ogony. 
Łatwo 
po wąskim wietrze przejść na drugą stronę 
brzęczącą kładką. 

1939, jesień

Podobne posty