Podobne posty
Nad głębiami / IV
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Jak ptaki, kiedy odlatywać poczną,
Bez przerwy ciągną w dal przestrzeni siną
I horyzontu granicę widoczną
Raz przekroczywszy – gdzieś bez śladu giną…
Tak pokolenia w nieskończoność mroczną
Nieprzerwanymi łańcuchami płyną,
Nie wiedząc nawet, skąd wyszły… gdzie spoczną…
Ani nad jaką wznoszą się krainą.
W chmurach i burzy lub w blasku promieni,
Podległe skrytych instynktów wskazówce,
Lecą, badając wąski szlak przestrzeni.
Który im znaczą poprzedników hufce –
I tę przelotną grę świateł i cieni,
Jaką w swej krótkiej zobaczą wędrówce.
W ciemności grobu
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Ciebie już, w ciemność spowitą i w ciszę,
Sen nieprzespany łagodnie kołysze,
Na grozę śmierci oczy ci zasłania
Wiecznymi blaski rajskiego świtania
I żadnych w sobie udręczeń nie mieści,
I żadnej z życia minionych boleści.
Za to ta cała noc grobu straszliwa
Mnie bezsennego swym mrokiem pokrywa,
Przez nie domknięte wciskając się oczy,
Widomą grozą serce me otoczy.
Za to mnie śmierci milczenie powleka,
Jak zbudzonego w mogile człowieka,
Co z przerażeniem w tej podziemnej ciszy
Zamierający własny krzyk swój słyszy
I czuje rozpacz, co nim jeszcze miota,
I całą gorycz zgonu i żywota.
Zwiędły listek
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Nie mogłem tłumić dłużej
Najsłodszych serca snów,
Na listku białej róży
Skreśliłem kilka słów.
Słowa, co w piersiach drżały
Nie wymówione w głos,
Na listku róży białej
Rzuciłem tak na los!
Nadzieję, którąm pieścił,
I smutek, co mnie truł,
I wszystkom to umieścił,
Com marzył i com czuł.
Tę cichą serca spowiedź
Miałem jej posłać już
I prosić o odpowiedź
Na listku białych róż.
Nie będę cię rwała
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Nie będę cię rwała,
Konwalijko biała,
Bobyś ty na moje
Płochość narzekała.
Myślałabyś sobie,
Ze to na złość robię;
Rośnij więc szczęśliwie,
Gajom ku ozdobie.
Nie mam ja dziś komu
Kwiaty nieść do domu,
Nikt mi ich nie wyjmie
Z włosów po kryjomu.
Nie ma już sąsiada,
Co kwiaty wykrada;
Zdradziecki to chłopiec,
Ale słodka zdrada!
Błąka się wicher w polu
Wyślij za pomocą:Błąka się wicher w polu,
Nie wie, w którą wiać stronę;
Błąka się w dzikim bolu
Moje serce zmęczone.
Śnieg leży w gęstym borze,
I pokrywa krwi ślady:
Tam moje ślubne łoże,
Tam kochanek mój blady!
Tak długo na mnie czeka!
Próżno pytam o drogę:
Droga ciemna, daleka,
Dotąd trafić nie mogę!
Noc czarna świat otacza,
Głucho, straszno i ciemno!
Ktoś płącze, ktoś rozpacza,
Przy mnie, czy też nade mną.
Mgławice
Wyślij za pomocą:Rozsiane w światów przestrzeni,
Kosmiczne spływają mgly,
W smugi przejrzystych pierścieni,
W obłoczek wiążą się mdły.
Pośród gwiaździstych łabędzi,
Gwiaździstych wężów i lir,
Moc wieczna w przyszłość je pędzi,
W powszechny wprowadza wir.
Świetlanym zwojem się wznosi
Tych nikłych cząsteczek rój…
Szukają wspólne; swej osi,
By obrót rozpocząć swój.
I tak się męczą i chwieją,
I lotny skupiają pył,
By zbić się z czasów koleją
W szeregi ognistych brył.
Przez długie męczą się wieki,
Chcąc zdobyć wewnętrzny ład –
Dzień jeszcze bardzo daleki,
Gdy nowy z nich wyjdzie świat.