Wyślij za pomocą:

Wiersz: Adam Asnyk

Wicher jęczy, zgina drzewa, 
Szumi cały bór,
Nad umarłym rzewnie śpiewa 
Mglistych dziewic chór.

„Powstań, powstań! zimny bracie, 
Twardy sen twój rzuć!
W eterycznej duchów szacie 
Znów na ziemię wróć!

Kształtów życia ci pożyczy 
Księżycowy świt,
We mgle duchów tajemniczej 
Będziesz znowu kwitł;

Ciało da ci promień drżący 
Na powierzchni fal
I cień chmurki pierzchającej 
W nieskończoną dal

Uprzytomni się w naturze 
Współczujący duch,
W harmonijnym istnień chórze 
Wejdzie w wieczny ruch.

Będziesz wszystkim, będziesz niczym 
W wszechświatowym śnie,
Zestawieniem mgieł zwodniczym 
Na błękitów tle.

Kroplą rosy, trawy listkiem, 
Światłem nocnych zórz;
Będziesz niczem, będziesz wszystkiem – 
W oceanie dusz.

Będziesz ludziom niewidzialny 
Trącać skrzydłem świat
I z krainy idealnej 
Wonny rzucać kwiat.

Z szumem wiatru, z liści drżeniem, 
Czystym światłem lśniąc,
Będziesz poił serca tchnieniem 
Zaświatowych żądz.

Więc cię pozna i dostrzeże 
Sercem swoim lud,
I pieśń gminna cię ubierze 
W wdzięczny podań cud.

Twe nieznane poświęcenia 
I ofiarny zgon
Przejdą w dalsze pokolenia 
Na przyszłości plon.

Co noc wstaniesz czysty, świeży 
I z legendy rąk
Weźmiesz złoty miecz rycerzy 
I światłości krąg.

Co noc płynąć będziesz z nami 
W szafirową toń
I nad ziemią, nad kwiatami 
Spijać czystą woń.”

Podobne posty