Podobne posty
422
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Wilku! miły kmotrze!
Pilnie strzeż twej skóry!
Gdy z was, tęskniąc, który
Dnie wspomina słodsze,
Dłoń, co łzy mu otrze,
W palcach ma pazury.
Są też zęby w szczęce
Z niemą żądz oskomą,
Więc ci bądź wiadomo:
Żeś choć wpadł w zwierzęce,
Nie zaś w człecze ręce –
Lupus lupo – homo!
118
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Lecimy w gwiazd kurzawę pchnięci,
Jak cennych ciąg żurawi
I myśl nam błędną bawi:
To w wieczność tonąć bez pamięci,
To znów nas nieskończoność nęci –
– Ach, jakżeśmy ciekawi!
A mamy w samych nas obszary,
Gdzie się też moc kurzawi:
Wielkości, cnót, bezprawi –
I wiek tam także jak świat stary –
Bez dna też otchłań i bez miary…
– Jakżeśmy nieciekawi!
165
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Żywcem w trumnę ją wtłoczono –
Ona pięścią bije w wieko.
– Leż spokojnie – tak jej rzeką.
– Jeśli zechcesz być wskrzeszoną,
Kół ci z drewna wbiją w łono.
Grób jest tuż – a Bóg daleko. –
Kół w nią wbito – cisza głucha.
Cóż, gdy wciąż się skrzą jej lica!
Więc tłum wieko w dłoń pochwycą…
Wgnietli – krew przez szpary bucha…
– W imię Ojca! Syna! Ducha!
Toż wyraźnie upiorzyca! –
159
Wyślij za pomocą:Wiersz: Felicjan Faleński
Wprzód, niźli tańczyć na tych, którzy
W koło was najotwarciej,
Gdy słów ich wstyd nie karci,
Z ulicy płacz zawodzą duży:
Że już nie wytrzymają dłużej,
Gdy są i głodni, i obdarci,
Niech pójdzie zwiedzić stopa wasza
Tych, co nie przyjdą do was sami –
Swój ból, którego wrzask nie plami;
I biedę, którą wstyd okrasza;
W podziemia kryjąc i w poddasza
A są pod wami, i – nad wami.