Podobne posty
Nad głębiami / XIV
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Po wszystkie czasy, przez obszar daleki,
Wiążą się istnień kolejne ogniwa;
Fala pokoleń, wielkie ludów rzeki –
Wszystko w ocean jeden wspólny spływa.
Który zasila coraz dalsze wieki…
Z rzeszą zniknionych ciągle rzesza żywa
Jako strumienie mieszają swe ścieki
I jedna drugą ze sobą porywa.
Wszyscy są wspólną związani macierzą:
Umarli, żywi, wielcy czy też mali,
Wrogowie, bracia, dalecy lub bliscy –
Jedni od drugich nawzajem zależą,
Odpowiadając, na wypadków fali,
Każdy za wszystkich, za każdego wszyscy!
Nie-bajka
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Spadł z drzewa topoli pączek
I płynie z potoku pianą,
Na nim sieć osnuł pajączek,
Czyha na muszkę schwytaną.
Próżno się z więzów wyrywa
I targa sprężyste nici;
Gdy się wysunie wpółżywa,
Pająk w objęcia ją chwyci.
Z wolna ją dusi i gnębi,
Zanim śmiertelny cios zada,
A pączek płynie ku głębi,
Gdzie nurt potoku w dół spada.
I wkrótce po muszki klęsce,
Gdy się już więcej nie broni,
Z ofiarą razem zwycięzcę
Wir wodny pogrążył w toni.
Przychodzisz do mnie
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Przychodzisz do mnie, nie mówisz nic,
Lecz ukazujesz swe rany,
Śmiertelną bladość zmartwiałych lic
I całun krwią twą zbryzgany!
Zatapiasz we mnie żałosny wzrok,
Co w pierś mi wbija swe ostrze,
Aż grozę śmierci, nicestwa mrok
Nade mną wkoło rozpostrze.
W duszę mi spływa rozpacz i wstyd,
I cała konania męka…
I potępieńców ściga mnie zgrzyt…
I serce z bólu mi pęka!
X / Tylko treść, która z całością się splata
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Tylko treść, która z całością się splata,
To, czego żaden trąd nie upośledza,
Czego nie dzieli egoizmu miedza
Od wszystkich ogniw duchowych wszechświata;
To, co chwilowy zakres swój wyprzedza
I z życiem przyszłych pokoleń się brata,
Tylko ta wspólnych źródeł samowiedza,
Co z gwiazd na gwiazdy wzlatuje skrzydlata
I wszędzie siebie znajduje świadomie:
W minionych zmierzchach, w mgle przyszłych stuleci,
W sercach współbraci i światów ogromie,
I w każdym życiem drgającym atomie
Ta jedna, z czasu wyplątana sieci,
Nieśmiertelnością poza grób uleci.
Odpoczywa / V
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Ponad świerków ciemne szczyty
Księżyc w górę wstał
I oświecił parów skryty,
Gdzie młodzieniec spał.
Zobaczyły tanecznice
Pod arkadą drzew
Uśpionego blade lice
I na sukniach krew.
Więc zlatują z lekka, z cicha
Koło niego tuż,
Patrzą bliżej – nie oddycha,
Serce nie drży już!
W półotwartych oczach zgasnął
Wszelki życia ślad,
I poznały, że nie zasnął,
Lecz że w boju padł.
Serenada
Wyślij za pomocą:Wiersz: Adam Asnyk
Patrz! oto wiosna znów
Najsłodsze niesie ci tchnienia
I czoło twoje ocienia
Wieńccem kwitnących bzów,
Czy czujesz w niemym zachwycie
Wdzięk nowy i nowe życie?
O, luba – mów!
Czy czujesz dziwne pragnienia,
Ożywczy powiez płomienia,
Urok niebiańskich snów?
Czy czujesz tę woń w błękicie,
Co serca przyspiewsza bicie?
O, luba – mów!
Syszysz miłości śpiew?
Słyszysz, jak wietrzyk szeleści,
Kwiaty całuje i pieści,
Igrając pośród drzew?
Słyszysz w tej cichej godzinie
Harmonię, co w serca płynie
Z nadziemskich stref?