Wyślij za pomocą:

Wiersz: Adam Asnyk

Niezwykle pokornego spotkałem poetę…
Wśród poufnej rozmowy przyszedł na myśl Goethe —
I mówiliśmy o nim… Wtem poeta, skromnie
Spuściwszy swoje oczy, odwraca się do mnie
I wręcz mnie zapytuje: „Czy zgadniesz, kolego,
W czem ja jestem właściwie wyższy od Goethego?”
Jam zdrętwiał — a on, widząc, że nie zgadnę, skoro
Rzecze: „Ja jestem wyższy od niego pokorą.”

Podobne posty