Wyślij za pomocą:

Wiersz: Ryszard Berwiński

Pod wieczór nadziei spojrzałem na ciebie – 
A byłaś jak niebo we zmroku;
I gwiazda mi moja zabłysła na niebie, 
A niebo mi było w twym oku. –

Jam czuwał noc całą – i oczym me znużył, 
Patrzając w tę gwiazdę mych losów:
Patrzałem – myślałem: ażalim zasłużył, 
To spadnie na ziemię z niebiosów; –

Patrzałem – myślałem! – Wtem gwiazda zagasła – 
Noc ciemne rozwarła podwoje –
Noc ciemna minęła – i jutrznia zabrzasła – 
Lecz słońce mi wzeszło nie moje. –

Bez słońca – bez gwiazdy! – A wy się dziwicie, 
Ze żywot prowadzę tułaczy?
O bracia! – Kto serca przewidział rozbicie, 
Ten nie dba – co Bóg mu przeznaczy! –

Podobne posty