Wyślij za pomocą:

Wiersz: Franciszek Karpiński

O Ktòry mieſzkaſz nad wſzyſtkiemi Nieby!
Pròżen troſk ludzkich i wſzelkiey potrzeby!
Do Ciebie Panie oczy moie wznoſzę,
Ciebie w mym ſmutku o ratunek proſzę.

Jak biedny ſługa w ubòſtwie pogląda,
Na Pańſką rękę i łaſki jey żąda;

Jak niewolnica ktòrey głod doymuie,
Z rąk ſwoiey Pani chleba upatruie.

Tak oczy naſze obciążone łzami,
Patrzą na Pana, a nuż ſię nad nami,
Jak Ociec dobry ulitować raczy;
A naſze błędy łaſkawie przebaczy.

Użal ſię, użal nad nami o Boże!
Bo nędza naſza ſcierpieć iuż nie może,
Nie znieſie duſza pośmiechu i wzgardy,
Co iey lud czyni ſwoim ſzczęściem hardy.

Podobne posty