Kuźnia
W otchłani wieczystymi kołującej dymy –
Jest kuźnica Chaosu…Tam – na służbie kornej,
W pożarach, niebosięgłe pracują Olbrzymy –
Kują z bryły kosmicznej jakiś byt potworny…
Mięknie bryła od żaru wieczystych płomieni,
Kształtując się pod gromem nieustannych młotów
Ogniami tęcz mistycznych krwawi się i mieni…
Rychło – widzą Olbrzymy – będzie trud ich gotów.
Huczy piec, w mroku Wieczność łunę siejąc jasną,
Drżą kowadła, spod młotów skry padają grzmiące,
Lecą w przestrzeń bezmiarów, świecą się i gasną…
Jedna z tych skier – to nasze nieobjęte Słońce
Wiersz: Bogusław Adamowicz