Wyślij za pomocą:

Darmo świat ziemski pląsem mnie otoczy,
Motylim skrzydłem chce udać anioła,
Pcha kwiaty w ręce, ciska iskry w oczy —
On wiary mojej przetworzyć nie zdoła.

Przebyłem drogę szczęścia i cierpienia
I nią doszedłem do tych ducha włości,
Gdzie się ideał serca już nie zmienia,
Bo zna go serce — pięknością piękności.

Do dziś dnia kocham, jak dawniej kochałem,
Tę samą postać, którąm ścigał szałem,
Tę samą duszę, którąm wielbił szczerze;

Obie mi widmem —jednem — świętem — białem —
Tylko w kochaniu wieczniejszym się stałem,
Bo w wieczność mego ideału wierzę!

Wiersz: Zygmunt Krasiński
Wiersze miłosne, Wiersze

Podobne posty