Otwarta dłoń oczekuje pomocy
Nie znajdując jej zaciska się w pięść
Nie oszczędza swej siły na siłę
Bo nie warto litości mieć
Usta twoje słowa wypowiadają
Wylana żalu czara
W krzyk je zamienia
Choć uszy słyszą
A oczy widzą
Na hasło odzewu nie ma
Zamknięte na głucho serca
Nie śpiewają już na nutę miłości
Przyciszone sumienia
Nie odbierają sygnału z zewnątrz
SOS wysłane zamiera…
Senna K
Wierszyki smutne