Podobne posty
W domu wariatów
Wyślij za pomocą:W domu wariatów brakowało miejsca więc właściciel wymyślił konkurs by ewentualnie zdrowego”wariata” wypuścić. Kucharka podała wszystkim puste talerze. Właściciel patrzy a tu wszyscy jedzą oprócz jednego wariata. Postanowił więc wypuścić go do domu. Podchodzi i mówi do niego:
Dwaj wariaci
Wyślij za pomocą:Spotykają się dwaj wariaci i jeden mówi do drugiego:
– Ty może byśmy się umówili??
Drugi mówi:
– No dobra to się umówmy.
– No dobra, to gdzie??
– A wiesz mi to wszystko jedno.
– Dobra, a o której??
A to mi to też wszystko jedno, mam czas.
– No dobra to jesteśmy umówieni, tylko się nie spóźnij
Dowcipy o wariatach
Lekarz mówi do wariata
Wyślij za pomocą:Lekarz mówi do pacjenta, wariata ciągnącego cegłę na sznurku:
– Wiesiu, czemu ciągniesz tą cegłę na sznurku?
– No co pan?! To przecież Azorek!
Sytuacja powtarza się przez kilka dni. Któregoś dnia lekarz mówi do pacjenta:
– Szkoda Wiesiu, że myślisz iż ta cegła jest psem, gdybyś myślał, że to jest naprawde cegła to dałbym ci przebustkę.
Wariat wróbelkiem
Wyślij za pomocą:– Gdzie jest ten pacjent, któremu wydaje się, że jest wróbelkiem?
– pyta lekarz jedynego pacjenta w sali na oddziale psychiatrycznym.
– Gdzieś poleciał…
– A ten, który uważa, że jest konikiem polnym?
– Skoczył na piwo.
– A ten, który uważa, że jest trzmielem?
– Bzyka z pielęgniarką.
Dowcipy o wariatach