Podobne posty
Ktoś mi ukradł rower
Wyślij za pomocą:Ktoś mi ukradł rower – skarży się pastorowi Ksiądz.
– Wiem jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań, kiedy dojdziesz do 'nie kradnij’ jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.
Kiedy w poniedziałek pastor spotkał się z Księdzem i spytał:
– Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem?
– Tak, zrobiłem jak mi poradziłeś, a kiedy doszedłem do 'nie cudzołóż, przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem…
Dowcipy o duchownych
Ksiądz w samochodzie
Wyślij za pomocą:Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła zakonnica, którą zobaczył. Zapytał, czy ją podwieźć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do samochodu, jej habit część nogi odsłonił, a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona zapytała:
Dwóch Żydów
Wyślij za pomocą:Spotyka się pewnego dnia dwóch Żydów.
– Mój syn się wychrzcił – oznajmia jeden z nich.
– A co ty na to?
– No cóż, żaliłem się przed Panem Bogiem…
– I co On ci powiedział?
– Powiedział: Mój Syn także się wychrzcił. Więc zrób to samo, co Ja.
– A mianowicie?
– Sporządź Nowy Testament!
Dowcipy o duchownych
Pobożna Maria
Wyślij za pomocą:Maria jest bardzo pobożna. Wychodzi za mąż i ma 17 dzieci. Jej mąż umiera. Dwa tygodnie później ponownie wychodzi za mąż i ma 22 dzieci z drugim mężem. On umiera. Niedługo potem ona także umiera.
Na pogrzebie ksiądz patrzy w niebo i mówi:
– Wreszcie są razem.
Facet siedzący w pierwszej ławce pyta:
– Przepraszam ojcze, ale ma ksiądz na myśli jej pierwszego męża czy drugiego?
Ksiądz na to:
– Miałem na myśli jej nogi
Dowcipy o duchownych
Prawo jazdy
Wyślij za pomocą:Młody chłopak dostał wreszcie ukochane prawo jazdy. Poprosił więc swojego ojca, pastora, o pożyczenie samochodu. Ten powiedział mu:
– Słuchaj, zawrzyjmy układ. Poprawisz trochę oceny w szkole, będziesz częściej czytał Biblię i zetniesz włosy to o tym pogadamy.
Po jakimś miesiącu chłopak przyszedł do ojca z tą samą sprawą i tym razem usłyszał: