Policjanci i blondynka

Dwóch policjantów zatrzymuje blondynkę i pyta:
– Jak pani ma na imię?
– Ewa
– Ile ma pani lat?
– 30
– Kim jest pani z zawodu?
– eeee…
– Czym sie pani zajmuje?
– no…można powiedzieć, że chodzę od latarni do latarni.
– Stasiu, pisz elektromonter
Dowcipy o blondynkach

Blondynka idzie ulicą

Blondynka idzie ulicą, odwraca się, patrzy, a za nią biegnie jakis facet. Ona zaczyna także biec. Przerażona biegnie już długi czas. W końcu już strasznie zmęczona, upada na ziemię. Facet do niej podbiega.
– Dobra, gwałć mnie pan, tylko szybko – mówi blondynka.
– Sama się pani gwałć. Ja się na autobus spieszę.
Dowcipy o blondynkach