Wyślij za pomocą:

Blondynka przychodzi na targ i pyta sprzedawcę:
– Co to jest to okrągłe, włochate?
– To są śliwki.
– To poproszę kilo i osobno zapakować.- sprzedawca dziwi się, ale pakuje. Blondynka znów pyta:
– A to fioletowe, to co to?

– To są śliwki.
– To poproszę kilo i osobno zapakować.- sprzedawca trochę wkurzony, ale pakuje. Blondynka idzie dalej i pyta, a to małe, szare to co to?
– Mak, ale cholera nie do sprzedania!!!

Dowcipy o blondynkach

Podobne posty