Podobne posty
Policjant i student
Wyślij za pomocą:Zatrzymuje milicjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
– Widzę ze nie pracujemy – mówi milicjant
– Niieee pracujemy – potwierdza student
– Opierdalamy się… – mówi milicjant
– Opierdalamy się – potwierdza student
– O!? Studiujemy – rzecze policjant
– Nieeee, tylko ja studiuje .. -odpowiada student
Dowcipy o studentach
Studenci po egzaminie
Wyślij za pomocą:Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie.
– I co napisałeś na to pytanie „Po co jest zgrubienie na końcu członka”?
– Napisałem, że po to by sprawić większą przyjemność dziewczynie…
– To ja pewnie mam źle…
– A co napisałeś?
– Żeby się ręka nie ześlizgiwała…
Dowcipy o studentach
Rozmowa 3 studentów
Wyślij za pomocą:W akademickiej stołówce rozmawia trzech studentów.
– Ja Sylwestra spędziłem na „Kanarach”. Mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo. – zagada pierwszy
– A ja – przechwala się drugi – byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do lóżka, cos wspaniałego.
A co ty robiłeś ? – pyta trzeciego
– A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego gówna.
Dowcipy o studentach
Student na egzaminie
Wyślij za pomocą:Student siedzi już prawie godzinę na egzaminie z botaniki i nie idzie mu najlepiej.
Profesor postanowił mu dać ostatnia szansę a jednocześnie zażartowac z delikwenta:
– No wiec zadam panu ostatnie pytanie. Jak pan odpowie dostaje pan trójkę, jak nie to pan oblał. No wiec niech pan mi powie ile jest liści na tym drzewie? – powiedział wskazując za okno.
Student myśli… patrzy na drzewo… znowu myśli, wreszcie mówi:
– Piec tysięcy osiemset czterdzieści dwa!
– A skąd pan to wie? – pyta profesor.
– Aaaaa, to już jest drugie pytanie…
Dowcipy o studentach
Wchodzi student do baru
Wyślij za pomocą:Wchodzi student do baru, w brzuchu mu burczy i chciałby zjeść chociaż zupe… ale nie ma pieniędzy! Patrzy a przy stoliku siedzi facet nad tależem zupy i czyta gazete! Poczekał troche, tamten zaczytany nawet nie drgnie więc postanowił zjeść jego porcje! Tamten nie reaguje więc je je… doszedł już prawie do dna… patrzy a tam grzebien!! Zemdliło go i zwymiotował co zjadł do tależa! Na to koleś zza gazety wychyla się i mówi: – O widze, że pan też doszedł do grzebienia.
Dowcipy o studentach