I wciąż świat przechodzi obok…
Otwarty dla wszystkich….
A jednak, zbyt bardzo obok.
Niezauważane ludzkie cierpienia
Samotność długiego milczenia
Przede mną znów…
Rozwartych oczu nagłe olśnienie
Jest niemą prośbą o zbawienie
Rzuca cień na cienie
Szukając w nich iskry
Tak potrzebnej do wskrzeszenia.
Zamkniętej przestrzeni głuchy odgłos
Miażdży każdej myśli tchnienie
Wtapia się w miejsce szarych komórek
Wypełnia je, a jednocześnie
pozostawia pustke….
Senna K
Wierszyki smutne