Wyślij za pomocą:

Czas wojny. Do ostatniego oddziału na polu walki przedziera się żołnierz z radiostacją i pyta:
– Wodę macie?
– Mamy, tu jest studnia.
– A naboje?
– Na jeden dzień nam tylko starczy.
– Jedzienie?
– A żarcia to my już od trzech dni nie widzieliśmy.

Żołnierz nadał wszystko i tak już prywatnie pyta:
– A jak z seksem? Brakuje wam trochę, co?
– Co ty, my mamy Nataszę.
– Co to? jaką Nataszę?
– No, koleżankę z oddziału.
– I co, ją tak wszyscy pakujecie?
– No a co?
– A do buzi też bierze?
– Nie, bo jej pięć dni temu łeb urwało.

Dowcipy o żołnierzach

Podobne posty